niedziela, 8 grudnia 2013

Rozdział 15

                     Kolejna część długiego imagina nadchoooooodziiii !!!! Kryć się  ! <333

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

           [ oczami Alex ]

              Dzisiaj ten wielki dzień !!! Ślub Zayna i Perrie . Od chwili , gdy Zayn nas o tym powiadomił i zapytał czy będziemy druhnami , ja i Roxi nie rozmawiamy o niczym innym ! Poznałyśmy Perrie i resztę dziewczyn z Little Mix .Są świetne ! Od razu znalazłyśmy wspólny język . 
- Która godzina ? - zapytała Roxi malując się przed lustrem w łazience . Ja siedziałam w salonie i szykowałam nasze sukienki .
- 9:12 ! Pospiesz się ! Musimy wychodzić do fryzjera ! - krzyknęłam i ruszyłam do szafy po buty . Po chwili dołączyła do mnie Roxi i wyszłyśmy szybko z hotelu .
* godzinę później*
                Nasze fryzury były już gotowe .          Ja :                                             Roxi:
Była 10:37 i miałyśmy jeszcze nieco ponad godzinę do ceremonii .Wróciłyśmy szybko do hotelu , poprawiłyśmy makijaż , ubrałyśmy sukienki i szpilki . Stanęłyśmy przed dużym lustrem .
- Wyglądamy świetnie ! - powiedziała z zachwytem Roxi .
- Zajedwabiście !! - stwierdziłam ze śmiechem .
                  W tym momencie usłyszałyśmy pukanie do drzwi Poszłam otworzyć . Za drzwiami zobaczyłam Nialla i Harrego .


- O , cześć chłopcy ! Jesteśmy już gotowe - powiedziałam z uśmiechem .
                  Harry zaczął gwizdać , a Niall zmierzył mnie od góry do dołu .
- Wyglądasz....bosko ! - powiedział nie odrywając ode mnie wzroku .
- Dzięki . - czułam , że się rumienię .
- A ja potwierdzam - wtrącił Hazza z uśmiechem .
- Ty lepiej idź zobaczyć Roxi - zaśmiałam się . W tym momencie dołączyła do nas moja przyjaciółka . Harry na jej widok aż otworzył usta .
- Kochanie , coś ci się stało ? - zapytała ze śmiechem Roxi .
- N-nie kotku . Po prostu mnie zamurowało na twój widok !  - powiedział Harry i pocałował ją . Niall podszedł do mnie , pocałował mnie w rękę i powiedział : 
- Moje panie : limuzyna czeka .
                     Zeszliśmy na dół do recepcji hotelu . Fanki....widziałam je jak stoją i piszczą na zewnątrz .
- Jak przejdziemy ? - zapytała Roxi .
- No....nasze fryzury i ciuchy , szlag trafi ! - dodałam przerażona .
- Spokojnie . - odparł Harry - mamy ochronę , utorują nam drogę .
              Faktycznie . Wyszliśmy z hotelu i momentalnie otoczyło nas sześciu ochroniarzy , którzy odsuwali od nas tłum . Nie brakowało też fotoreporterów . Zewsząd były tylko błyski fleszy . W końcu zobaczyliśmy białą limuzynę . Szofer otworzył nam drzwi , najpierw weszła Roxi , potem ja , a na koniec chłopcy .
- O mój boże ! Co to było ?! - Roxi poprawiała niesforny loczek .
- Media musiały się dowiedzieć o ślubie - powiedział Niall .
- A że praktycznie wiecie gdzie macie kwaterę , stąd te tłumy . - dokończył Harry .
- Perrie mówiła nam , że kościół jest ogrodzony i media nie będą miały wstępu - powiedziałam .
- Tak , ale znając życie fotki ze ślubu i tak będą jakimś w gazetach .
                  Przez 10 minut drogi rozmawialiśmy o tym co zaraz się wydarzy . Zayn Malik i Perrie Edwards wezmą ślub !!! Serce biło mi jak oszalałe , tak się denerwowałam .

                        W końcu podjechaliśmy pod kościół . Brama była zamknięta i czekając na jej otwarcie otoczyli nas fotoreporterzy i fanki . Na szczęście w limuzynie były przyciemniane szyby . Brama otworzyła się i wjechaliśmy na dziedziniec przed kościołem . A tam już tylko swoi . Zatrzymaliśmy się . Chłopcy wyszli pierwsi i pomogli wysiąść . Coś niesamowitego ! Zobaczyłam Leigh-Anne , Jade i Jesy . Podbiegły do nas .
- O mamuniu !! Świetnie wyglądacie !!! - zaczęła Jesy i wyściskała nas .
- Boże !! Wy też !!! Świetne fryzury !!! - powiedziałam podziwiając upiętą wysoko burzę loków Leigh-Anne .
- Jade !! Ty płaczesz ?! - zapytała Roxi .
- N-nie...chlip...ja się wzruszyłam !!!!- przyszła świadkowa rozpłakała się na dobre . Rzuciłyśmy się wszystkie do pocieszania jej .
- Jade , kochanie , nie płacz !! - zaczęła mówić Leigh-Anne .
- Kotku makijaż ci spływa !!! - Jesy wyjęła z torebeczki zestaw do makeupu .- pomórz - powiedziała do mnie i podała mi kredkę do oczu . Wszystkie zajęłyśmy się teraz ogarnianiem Jade .
- Kobiety.....- przewrócił oczami Niall .
- Stary.... My ich nigdy nie zrozumiemy - stwierdził Harry i poszli powitać resztę gości . 
                     Gdy uporałyśmy się z makijażem i emocjami Jade , poszłyśmy do chłopaków . 
- No , no ,no....- powiedział na nasz widok Louis i objął nas obie - jakie laski do nas przyszły ! 
- Lou ! Łapy przy sobie ! - krzyknęli jednocześnie Nialler i Hazza .
- Dobra , dobra ! - zaśmiał się Lou .
- Haha ! Nie no , panowie ! Zacne garnitury ! - stwierdziła Roxi .
- Taki tam ....Armaniego - powiedział z uśmiechem Liam .
- Liam , widzę , że jako świadek zachowujesz spokój . Jade cała się trzęsie z emocji ! - powiedziałam z podziwem .
- Ja też się denerwuję . - odparł Li .
- Tylko udajesz luzaka - zaśmiał się Niall i oberwał kuksańca .
- Zayn idzie ! - powiedział Harry .
               Rzeczywiście ! Podszedł do nas pan młody . 

- Zayn !!! Boże świetnie wyglądasz ! - zaczęłyśmy z Roxi piszczeć na jego widok . Przystojny jak zawsze :) Mocno go przytuliłyśmy .
- Haha ! Wy też przepięknie wyglądacie ! 
- Dzięki ! Denerwujesz się ? - spytałam .
- No jasne ! Masakra ! Cały się trzęsę ! 
- Zupełnie jak Jade ! No i .....hej ! Gdzie chłopaki ? - zapytała Roxi i w tym momencie zobaczyłyśmy ich jak wygłupiają się z innymi gośćmi .
- Haha !! Poznali moje ciotki - zaśmiał się Zayn .
- Matko ! Co za świry !

 ~*~
             Po 10 minutach , wszyscy zajęli już swoje miejsca w kościele . Zayn stał przed ołtarzem . Perrie , która przed sekundą przyjechała , stała już u boku swojego ojca przy wejściu , za nimi stali jeszcze szlochająca cicho Jade , opanowany Liam , dalej Roxi pod rękę z Harrym , potem ja z Niallem , Louis z Leigh-Anee , na końcu Jesy z Edem .
Rozbrzmiała muzyka . Perrie zaczęła iść z ojcem powoli w stronę ołtarza . Przed nimi szła Baby Lux sypiąc płatki róż ( sweet :*) . Dalej my . Widziałam Perrie . Widać było , że jest bardzo zdenerwowana , ale kto by nie był ? Doszliśmy do ołtarza , ojciec Perrie ,,oddał,, ją Zaynowi , my ustawiliśmy się po bokach . Rozpoczęła się ceremonia .
~*~ 
                            Ceremonia zbliżała się do końca . Patrzyliśmy wszyscy na młodą parę . Zayn nie mógł oderwać oczu od Perrie i cały czas się uśmiechał , a ona....jakaś taka nieobecna . Stres...Nadszedł ten moment...Zayn wziął z poduszeczki trzymanej przez Lux obrączkę .....chwycił dłoń Perrie .
- Perrie Edwards , czy chcesz pojąć za męża obecnego tu Zayna Javaada Malika ? - zapytał pastor . Perrie popatrzyła na Zayna , potem wbiła wzrok w podłogę . Pomyślałam : ,, Ej , no . Co się dzieje ? ,, Popatrzyłam na Roxi , Leigh-Anne , Jesy , potem na chłopaków -stali zdziwieni i patrzyli to na nas to na Perrie i Zayna . Nawet Jade przestała w tej chwili szlochać i patrzyła na przyjaciółkę .
- Ja....ja....- zaczęła się nerwowo jąkać Perrie - Ja.......nie .
                      To słowo , odbiło się echem w budynku . Wszyscy zamarli . Cisza . Myślałam , że zaraz tam zemdleję . Spojrzałam przerażona na Zayna . Stał , nadal wpatrzony w pannę młodą , ze zdziwieniem wymalowanym na twarzy . 
- Ale....ale....jak to ? - zapytał łamiącym się głosem .
                 Perrie spuściła głowę . Nagle zebrała się w sobie : 
- Ja...ja ....nie kocham cię .
                        Spojrzałam na resztę gości : dwie kobiety na końcu zemdlały , parę osób zaczęło je ocucać , rodzice Perrie patrzyli na swoją córkę z przerażeniem . Jade zakryła dłonią usta . Ja poczułam , że łzy napływają mi do oczu .
- Zayn....nie kocham cię....nigdy nie kochałam.....byłam z tobą bo......gdyby nie to , Little Mix nie byłoby tak znane jak teraz ! - krzyknęła .
                 Tym razem cichy krzyk wzburzenia rozległ się po ławach . 
- Perrie ?! Co ty gadasz ?! - krzyknęła Jesy . Dziewczyna obróciła się w naszą stronę .
- Nie rozumiesz ?! Zanim zaczęłam z nim chodzić - wskazała na Malika - nikt o nas nie słyszał !!! Teraz jesteśmy sławne , bogate !!! Chciałam tego dla nas !!
- Słucham ?! - krzyknęła Jade . - Jak mogłaś ?!
- Mogłam !!! I to wyszło nam na dobre !!!
                W tym momencie nie wytrzymałam : 
- Ty idiotko !!! Jak można być taką jak ty ?!
- Dokładnie !!!! - dodała Roxi .
                   W całym kościele rozległy się gwizdy i krzyki .
- Mam to czego chciałam !! Nie potrzebuję was wszystkich !!! - krzyknęła Perrie i wybiegła z kościoła trzaskając ogromnymi drzwiami .
                  Cisza . Wszyscy w jednej chwili spojrzeli na Zayna . Stał nadal z obrączką w ręku . Nic nie mówił , ale widać było , że cały się trzęsie ze złości . Popatrzyłam na Nialla . Chłopak podszedł do Zayna i położył mu rękę na ramieniu .
- Stary....- zaczął , jednak ten wyrwał się mu i ruszył wściekły do bocznego wyjścia , kopiąc po drodze stojaki z kwiatami . Wyszedł . W jednej chwili rozległ się krzyk , płacz . Sama rozpłakałam się , tak samo Roxi i inne dziewczyny . Chłopcy przytulili nas .
- Alex...spokojnie..- pocieszał mnie Niall .
- Jak mam być spokojna ?! - zapytałam przez łzy - Ta siksa tak go skrzywdziła !!!
- Zapłaci za to...obiecuję  .
- A co z Zaynem ? - zapytała przerażona Roxi . Wybiegliśmy wszyscy ( ja , Roxi , Harry , Niall , Louis i Liam ) z kościoła .
- Gdzie on jest ?! - zaczął krzyczeć  Liam . 
- Tam ....- wskazałam na samochód do którego wsiadł chłopak .
- Szybko ! Za nim ! - krzyknął Louis . Pobiegliśmy szybko do najbliższego auta Harrego . Wsiedliśmy i ruszyliśmy szybko za czarnym BMW Zayna . Jechaliśmy jakieś 5 minut i wtedy....
- Gdzie to auto ?! Gdzie ?! - krzyczał Harry nerwowo rozglądając się po drodze . Zayn zniknął..... jechaliśmy jeszcze przez chwilę na oślep . Wszyscy wypatrywali czarnego auta .
- Zayn....gdzie jesteś ? - zapytał Niall wyglądając przez szybę .
- T..tam.....- powiedziała przerażona Roxi i wskazała na......most nad rzeką .....
                            Harry zahamował z piskiem opon i skręcił w stronę mostu . Gdy na niego wjechaliśmy , zatrzymaliśmy się i wypadliśmy wszyscy z pojazdu .
- Zayn !!!- krzyknął Louis biegnąc w stronę chłopaka .
- Nie podchodźcie !!!!!! - krzyknął mulat . Wszyscy zatrzymaliśmy się jakieś 5 metrów od niego . Stał za barierką , trzymając się jej . Patrzył w dół , widać było , że przed chwilą płakał . W jednej dłoni trzymał obrączkę , którą miał dać Perrie .
- Zayn....-powiedziałam cicho- nie rób tego...

     Chłopak zacisnął oczy . Po policzku spłynęła łza.
- Kochałem ją.....- powiedział - a ona....oszukała mnie....
- Nie jest ciebie warta , stary ! - powiedział Liam .
- Kocham ją !! Rozumiesz ?! - krzyknął Zayn przez łzy .
- Zayn , ona cię skrzywdziła ....myślisz , że ona zasługuje na twoją miłość ? - zapytała Roxi .Przemilczał...
- Naprawdę nie warto...- zaczął Harry.
- Nie podchodź , bo skoczę !!!- krzyknął Zayn i puścił jedną ręką barierkę .
- Zayn !! Masz wszystko ! Wspaniałą rodzinę , karierę , fanów...- powiedział Niall.
- Masz...nas...- dodałam i poczułam łzy na swoich policzkach .
- Warto stracić to wszystko przez tę idiotkę ? - zapytał Louis .
- Zayn...- powiedział Liam i powoli podszedł do niego wyciągając dłoń . Chłopak popatrzył na nas , w dół.........chwycił rękę przyjaciela . 
            Gdy był już z nami , wszyscy mocno go przytuliliśmy . Rozpłakałam się na dobre , Roxi też . Zayn widząc to przytulił nas mocniej .
- Wiecie ? - powiedział . Podszedł do barierki ,  wyrzucił obrączkę Perrie do rzeki i wrócił do nas - To powinni spaść..nie ja .


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Biedny Zayn . :c ale spokojnie :) wszystko będzie dobrze <3 komentujcie :*
Zuza

                   

                                                                                                            



3 komentarze:

  1. Wow! W końcu przeczytałam! Żałuję, że dopiero teraz... To jest boskieeee proszę napisz szybko next :)
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Awwww przeczytałam to, co napisałyście podczas mojej nieobecności i powiem wam że powoli nie nadążam! Świetny tekst!
    Laurel xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dużo wolnego czasu <3
      w ten weekend dodamy znowu jakiś imagin , albo kolejną część długiego :*
      cieszę się , że wam się podoba :D
      / Zuza

      Usuń