sobota, 11 stycznia 2014

Długi imagin cz.19

- Chłopaki !!!- krzyknęłam z radości , gdy zobaczyłam ich wchodzących do domu . Rzuciłam się Niallowi na szyję , chłopak objął mnie i kilka razy obrócił . Roxi wtuliła się w Harrego . Niall postawił mnie na ziemi .
- Niall - powiedziałam cicho patrząc chłopakowi w oczy - widziałyśmy wywiad w
telewizji .
         Chłopak pocałował mnie i objął moją twarz dłońmi .
- Widziałaś końcówkę ?- zapytał .
- Tak - odpowiedziałam i wtuliłam się w jego tors .
- To zapamiętaj...nikomu nie dam cię skrzywdzić - powiedział .
- Żadnej z was nie damy - powiedział Louis wieszając kurtkę na wieszaku .
- Jesteście dla nas najważniejsze- dodał z uśmiechem Liam . Przytuliliśmy się wszyscy . Wspólny misiak <3

~*~
          Postanowiliśmy wyjść z Niallem na spacer . Z domu chłopaków ruszyliśmy prosto do parku . Cały czas trzymałam chłopaka za rękę . Tak bardzo go kocham....nie uwierzył w plotkę o zdradzie ! Wie , że nigdy bym go nie zdradziła . Mój ideał .
          Usiedliśmy na ławce , przytuliłam się do Nialla i zaczęliśmy rozmawiać . I tak pół godziny .
- Hahah ! To było dobre ! - zaczęłam się śmiać .
- No nie ? A wtedy Harry powiedział , że jego trzeci sutek nie ma nic do tego !
- Haha ! A właśnie ! Oglądałam na youtube filmik , na któtym było jak Zayn i Lou chcieli was nabrać , że jakaś kobieta rodzi ! To było świetne ! Nie dałeś się nabrać ! - powiedziałam z podziwem spoglądając na uśmiechniętego blondyna .
- Haha ! Nie wiem czemu...było to dla mnie nie realne , chociaż w pewnym momencie myślałem że ona na serio rodzi !
- Haha ! Ale by było , gdyby tak jeszcze raz nabrać chłopaków - powiedziałam . W tym momencie spojrzeliśmy na siebie . I chyba wpadliśmy na ten sam pomysł .

*następnego dnia*

- Alex , co ty taka dziwna jesteś ? - spytała mnie Roxi w drodze do chłopaków .
- Co czemu ?
- Jakaś taka jakaś...zdenerwowana - powiedziała z troską w oczach przyjaciółka . Zaśmiałam się tylko...Roxi popatrzyła na mnie ze zdziwieniem i przewróciła oczami .
        Weszłyśmy po schodach do drzwi i zadzwoniłyśmy . Po chwili otworzył nam Liam .
- Cześć lejdis ! - zawołał i zaprosił nas do środka . Pierwsza zdjęłam bluzę i położyłam na szafce . Poszłam do salonu , gdzie Hazza oglądał telewizję , Louis grał w coś na tablecie chrupiąc marchewki , Zayn podpisywał kilka gadżetów 1D a Niall....grał w piłkę . Tak. W salonie...
- Słuchajcie...muszę wam coś powiedzieć...- zaczęłam , czując  , że coś ściska mi gardło . Do pomieszczenia weszła Roxi z Liamem . Lou podniósł głowę znad tableta .
- Coś się stało ? - spytał .
- Tak...i chcę wam o tym powiedzieć...to ważne...
- Wiedziałam- powiedziała Roxi siadając obok Hazzy - wiedziałam , że coś jest nie tak .
- Kochanie..ja cię słucham...tylko zostało mi trochę do pobicia rekordu - powiedział Niall nadal odbijając piłkę .
- Dobrze - powiedziałam lekko się uśmiechając .
- Nialler !  Jak możesz ?! - spytał wkurzony Zayn .
- Ej , jest ok...- powiedziałam spokojnie .
- Właściwie co się stało ? - spytał Harry .
           Wszyscy ( oprócz Nialla ) siedzieli na kanapie i wpatrywali się we mnie . Spuściłam wzrok...wzięłam głęboki oddech...
- Ja....ja...jestem w ciąży...- powiedziałam szybko i przymknęłam oczy .

        Niall upuścił piłkę , Harry opadł na oparcie kanapy , Zayn , Liam , Louis i Roxi patrzyli na mnie z niedowierzaniem . Czułam jak szybko bije mi serce .
- Z....z kim ? - spytał Louis . Przez chwilę wpatrywałam się w podłogę , po czym powoli podniosłam wzrok na Nialla . W jednym momencie wszyscy spojrzeli na blondyna , który stał pod oknem i wpatrywał się we mnie nieruchomym wzrokiem .
- Niall..- zaczęłam jednak chłopak chwycił piłkę i z całej siły rzucił nią w barek , tłukąc butelki i kieliszki , po czym wyraźnie wściekły pobiegł do pokoju trzaskając drzwiami . Rozpłakałam się . Roxi podbiegła do mnie i kazała usiąść na kanapie . Chłopcy pobiegli do drzwi i zaczęli w nie walić pięściami .
- Niall !!! Wychodź ale już !!!- krzyknął Zayn .
- Jak mogłeś ! Ty tchórzu wyłaź !!!- wrzasnął Liam kopiąc z całej siły w drzwi .
Roxi mocno mnie przytuliła .
- Nie martw się...będzie dobrze....spokojnie...
         Już . Nie wytrzymałam, podniosłam na nią zapłakane oczy i zaczęłam się śmiać . Przyjaciółka popatrzyła na mnie ze zdziwieniem . Chłopcy też obrócili się w naszą stronę . Ze śmiechem podeszłam do drzwi od pokoju mojego chłopaka i zapukałam .
- Haha ! Niall wychodź już ! - zawołałam . Drzwi otworzyły się i pojawił się w nich roześmiany blondynek .
- Ej ....co wy odwalacie ? - spytał Harry .
- Nic - wzruszył ramionami Niall- Po prostu robimy sobie z was jaja .
          OMG ! Ich miny ! Bezcenne !!
- Cooo ?! - krzyknęli po chwili , potem spojrzeli na siebie i też zaczęli się śmiać .
- Boże ! Tak wystraszyć ! - krzyknęła Roxi . Mocno ją przytuliłam .
- Haha ! Sorki...nie mogliśmy się powstrzymać - powiedział Niall .
       Nie darowali nam . Harry wściekł się za barek xd rozpętała się kolejna bitwa na poduszki :)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przybywam z kolejną częścią długiego imagina <3 mam nadzieję , że nie wyszło najgorzej xdd LICZĘ NA KOMENTARZE :**** Zuza

             

3 komentarze:

  1. Hahaha :D Bekowy, czekam na kolejny
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  2. HAHAHAHAHAHAHAHA..... dobre :) tak ich nabrać hahaha. Mam nadzieję, że niedługo pojawi się kolejna część o wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha... Świetny. xD

    Tosia. <3

    OdpowiedzUsuń