niedziela, 10 listopada 2013

Rozdział 6

                     Hej :* Tu Zuza . Mam dla was kolejny rozdział długieeego imagina . Mam nadzieję , że wam się spodoba i będziecie czytać dalsze części . No ....ale dosyć gadania ! Zapraszam do imagina :-) 


- ,, Karta ViP - wstęp na próbę koncertową . Royal Arena st.Luiza Street 15 , godz.12.00 , wejście 8a ,,.....próba koncertowa....Roxi , czy ty myślisz o tym samym co ja ? 
- Raczej tak...to od....
- Nialla...- niemożliwe , on dał nam te wejściówki ? Na pewno !! Bo kto inny ? 
- Poznamy One Direction !!!!! - krzyknęła Roxi .
- Jezus Maria !!! - zaczęłam skakać na łóżku jak na trampolinie . Poleciałyśmy z Roxi na balkon i zaczęłyśmy śpiewać Best Song Ever . Wiem....to było nienormalne...ale szczere !!!
- Nie wierzę !- Roxi usiadła na balkonie i z uśmiechem patrzyła na Londyn .
- Ja też nie...
- To jutro ?
- Tak , o 12.00 na miejscu .
- Chodź - Roxi pociągnęła mnie za rękę - Trzeba naszykować sobie jakieś ciuchy ! Bo nie zdążymy jutro ! 
- Fakt !  
                 Wyrzuciłyśmy wszystkie ciuchy z szafy . Zrobił się niezły syf , ale...spotkamy 1D !!! Musimy wyglądać PERFECT !!! Tego wart jest ,,mały,, bałagan .
* Po 2 godzinach * 
- To co ? Mamy już wybrane ciuchy ? - spytałam .
- Tak . To będzie idealne ! 
- Oczarujesz Harrego ! - powiedziałam z uśmiechem . 
- Mam nadzieję ! 
- Dobra . Teraz ja idę spać . Bo potem nie wstanę . Boże...jakbym zaspała , to bym wyskoczyła z tego balkonu ! 
- Ja też ! To dobranoc . - Roxi poszła do swojego pokoju . Ja położyłam się u siebie , wciąż trochę zdezorientowana . Aż trudno w to uwierzyć ! Niall dał nam wejściówki dla bitów na próbę koncertu ! Ale...dlaczego właśnie nam ? Przecież nie jesteśmy pierwszymi i na pewno nie ostatnimi fankami ! Hmm...może było mu głupio , że tak na mnie wpadł na ulicy ? I to tak na przeprosiny ? A może....jest tak jak mówi Roxi ? Może...spodobałam się Niallowi ? A może to Roxi mu się spodobała ? Echhh...nie wiem już co mam o tym myśleć . Dość ! 
            Włożyłam słuchawkę do ucha...włączyłam cichutko ,, Kiss you,,....zasnęłam . 
***
- Pobudka wstaaać !!! Koniom wody daaać !!! Wstawaj śpiochu !! Szkoda dnia ! 
- Co ?...sssspadaj ! - krzyknęłam do Roxi , która wparowała do mojego pokoju .
- No wstawaj ! Dzisiaj wielki dzień !! - Roxi podskoczyła do okna i zamaszyście odsłoniła zasłony .
- Aaaaaaa !! Light !! - krzyknęłam i zakryłam głowę kołdrą . Roxi podbiegła do mnie i zdjęła ją ze mnie .
- No dalej ! Leniu ! Wstajemy ! 
- Sss ! Jestem wampirem !! - skuliłam się , ale długo to trwało bo Roxi  zaczęła mnue łaskotać , a tego nienawidzę ! 
- Dobra..hahaah ! Wstaję , wstaję ! 
- No dalej . Jest 9.05 . O 11.00 wychodzimy . 
- A wiesz w ogóle gdzie to jest ? Ta Royal Arena ? 
- Sprawdziłam w necie . Niedaleko od naszego hotelu .
- Dobra . Dryndnij po śniadanie , a ja idę się ogarnąć - powiedziałam i poszłam do łazienki . Roxi wykręciła numer do recepcji .
- Halo ? Tu pokój 555. . Poprosimy śniadanie...dziękuję miłego dnia .
                 Spojrzałam w lustro . Trzeba się ogarnąć . Zrobiłam sobie szybki peeling twarzy . Opłukałam ją zimną wodą . No . Już lepiej :-) 
- Śniadanie ! 
- Już , już....- powiedziałam do Roxi , czesząc włosy .
- Mmmmm...sałatka owocowa ! Pycha ! 
- A z truskawkami ? - zapytałam z nadzieją .
- Jasne ! 
- Jemy !!! - krzyknęłam wybiegając z łazienki i omal nie zabijając się o rozrzucone ciuchy .
                Po śniadaniu poszłyśmy się ubrać w przygotowane wcześniej ciuchy . Miałam na sobie czarną bluzkę z krótkim rękawem , ze srebrnymi krzyżykami , jaskrawo-żółte szorty i czarno-szare Nike . Roxi ubrała białą bluzkę z kolorowym napisem Shine , jasne rurki i biało-żółte Nike . Do tego odpowiedni lakier do paznokci i jest super ! 
- Która godzina ? - spytałam przestraszona , bo straciłam rachubę czasu .
- 10.30 . Teraz makeup . 
         Pobiegłyśmy do łazienki .
- Pierwsza !! - krzyknęła Roxi dobiegając do lustra . 
- I co ? Ja mam drugie ! - zaśmiałam się . 
* po 20 minutach*
- Gotowa do spotkania z 1D ?! - spytała Roxi .
- Ależ oczywiście ! Dobrze wyglądam ? 
- Zarąbiście ! A ja ? 
- Harremu się spodoba ! 
- To dobrze powiedziała Roxi . 
         Wyszłyśmy . Przywitałyśmy się z Bro .
- Ok . To w którą stronę do tej Areny ? 
- W lewo .- powiedziała Roxi .
- Jezzzu...ja tam zemdleję ! 
- Ja chyba też ! Ale spróbujmy nie....zachowujmy się zacnie . 
- Hahaha ! Nie da się ! 
- Musimy się postarać! 
- To chyba tutaj , nie ? - spytałam bo naszym oczom ukazał sie ogromny nowoczesny budynek .
- Tak...uff....oddychaj .
- Dobrze , że mówisz. Oj...zaczynam się bać ! 
- Spokojnie - powiedziała Roxi - damy radę . Chodź . 
                 Weszłyśmy do budynku . Typowo koncertowy....jeśli można użyć takiego sformułowania  . Przed nami było 10 bramek i 10 korytarzy do bramek . Ale nie było żadnych ludzi . Podeszłyśmy do jednej z bramek i rozejrzałyśmy się . Podszedł do nas  jakiś 2 metrowy ochroniarz , łysy , w czarnych okularach .
-Słucham panie .
- Dzień dobry . Mamy ViP-owskie wejściówki na dzisiaj . - powiedziałam .
- Oto one - Roxi pokazała wejściówki gorylowi .
- Tak . Wszystko się zgadza . Proszę włożyć je na szyję i zapraszam .
                 Zrobiłyśmy co nam kazał i wpuścił nas . Przez takie specjalne urządzonko w uchu , chyba coś usłyszał bo powiedział : 
- ,, Tak ? ...tak szefie...oczywiście...zaraz będę ,, Przepraszam , że nie oprowadzę pań osobiście , ale szef wzywa . Idźcie prosto , korytarzem w lewo i w drzwi nr 15 po prawej . Tam w pokoju poczekacie chwilę na przewodnika . - powiedział i poszedł .
- Eee...ok...To co ? Idziemy ? - spytała Roxi .
- Jasne...Denerwuję się...
- Spokojnie...damy radę...mam nadzieję...Pamiętaj : nie krzyczymy , zachowujemy się zacnie .
- Tak jest ! 
                    Poszłyśmy prosto , korytarzem w lewo i w drzwi po prawej nr....
- Jaki to był numer ? - spytałam .
- Eeee..chyba 8 ?
- A nie 10 ? Albo 11 ?! Zapomniałam !! 
 - Nie panikuj . - Roxi pomyślała chwilę - 5 !! Na pewno 5 !!!
- 5 ? Ale na stówę ? 
- Na 95 % .
- No dobra , chodź - podeszłyśmy do drzwi nr 5 .
- Na wszelki wypadek zapukaj .
- Taki mam zamiar - powiedziałam .
              Zapukałam . Stałyśmy jakieś 5 sekund przed drzwiami . Nagle otworzyły się ....




==================================
   Tu du dum ! I urywamy naszą historię w tym ciekawym momencie :-). Aby dowiedzieć się co czeka nasze bohaterki , czekajcie na następną część :* Niallowa i Agan .....nie zabijcie mnie xd :D Pozdro / Zuza

       

3 komentarze: